Podróż USA - Niagara i inne atrakcje przyrodnicze
Podróż miała miejsce w sierpniu 2011. Jest to wycinek z mojej objazdówki po wschodnich stanach USA. Inne relacje - USA – miasta wschodniego wybrzeża , Pozdrowienia z Jersey City. Tym razem trochę atrakcji przyrodniczych.
Zapraszam.
W drodze nad główną naszą atrakcję, Niagarę, szukaliśmy ciekawych miejsc, które mogłyby urozmaicić monotonną podróż. I tak trafiliśmy do dwóch bardzo malowniczych parków. Pierwszy, Watkins Glen, znajduje się na krańcu jednego z polodowcowych, rynnowych jezior Finger Lakes, kształtem przypominających ……. palce ;-)
Szlaki w parku wiodą przez przepięknie wąwozy. Po drodze mija się kaskady wody, schodki i mostki, przechodzi pod wodospadami, za każdym zakrętem jest coś, co nas zachwycało jeszcze bardziej. Trasa w parku nie jest zbyt długa, ale tak urokliwa, że nie sposób ją szybko pokonać.
Ściany kanionu pokazują warstwy skał jakie zostały utworzone przez tysiąclecia. Park nazywany jest również Grand Kanionem Wschodniego Wybrzeża (w skali mikro)
Drugi z parków spotkanych na naszej trasie, znajduje się na płn–zach. od Watkins Glen. Głównymi atrakcjami parku są: olbrzymi most (powstał w miejscu spalonego najwyższego mostu drewnianego), głęboki wąwóz, w którym płynie rzeka Genesee oraz trzy dość pokaźnych rozmiarów wodospady.
Park jest bardzo przyjemny, jednak większe wrażenie zrobił na mnie Watkins Glen.
Ziściło się moje kolejne marzenie, zobaczyć wodospad Niagara.
Półtora dnia spędzone w tym cudownym miejscu, dostarczyło nam wielu wrażeń. Do Niagara Falls dojechaliśmy wieczorem, tak więc nasze zachwyty rozpoczęły się od nocnych iluminacji wodospadów. Niesamowicie pięknie wyglądały kolorowo podświetlone American, Bridal Veil oraz Horseshoe Falls, wszystkie najlepiej widoczne z kanadyjskiej strony. Jednak najlepsze atrakcje czekały nas następnego dnia. To w ciągu dnia dopiero widać potęgę żywiołu. Najpierw ogarnęliśmy wzrokiem wodospady z góry (Skylon Tower), następnie podpłynęliśmy statkiem pod kaskadę. Niesamowita radość, widoki, bujanie statkiem spowodowane tonami spadającej wody i prysznic w Niagarze. Uśmiech nie schodził nam z ust.
Zobaczyliśmy tez wodospady po amerykańskiej stronie i możemy tylko potwierdzić, zdecydowanie lepszy widok po kanadyjskiej.
Park Narodowy Shenandoah położony jest w stanie Wirginia. Wiedzie przez niego 105 milowa, niezwykle urokliwa, droga widokowa Skyline Drive. Na trasie znajdują się liczne punkty widokowe, po drodze można spotkać sarenki, czasem też misia (nam się udało). Wydawało nam się, że te 105 mil zrobimy w maksymalnie 3 godz., zajęto nam to cały dzień. Warto było ;-)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Agnieszko, wróciłem do Twojej podróży, bo w zeszłym roku mieliśmy okazję odwiedzić i Niagarę i Shenandoah. Niagarę widzieliśmy wprawdzie tylko od strony USA, ale i tak warto było. A w Shenandoah podążaliśmy chyba Twoją trasą, ale udało nam się (oprócz sarenek) trzykrotnie spotkać także baribale...
-
Agnieszko, z przyjemnością zapoznałem się z naturą tej części Ameryki Północnej - fajne parki, piękne widoki, krajobrazy, wodospady:) Super wycieczka! Bardzo mi się podobało! Dzięki, dowiedziałem się więcej o miejscach mi niezbyt znanych:) Pozdrawiam!
-
Ja również dziękuję. W tym roku wybieramy się właśnie na wschód USA. Planujemy głównie podróż w kierunku południowym, więc Shenandoah jest na naszej trasie. Pod koniec pobytu - o ile starczy nam czasu, spróbujemy też dotrzeć i nad Niagarę. Pozdrawiam.
-
Dzieki za ciekawa podroz :)
-
Tomku, Shenandoah, to dzięki Twoim sugestiom. Jeszcze raz dziękuję :)
-
Cieszy mnie, ze zobaczylas Shenandoah i ze Ci sie podobalo :-)
-
dzięki :)
-
almost heaven... west wirginia :))) polecam piosenkę Johna Denvera :) dzięki Twoim zdjęciom, wiem o czym śpiewał :) http://www.youtube.com/watch?v=CNPki1WVZdw&feature=related
-
Fajnie tak pooglądać nowe widoki..., powspominać stare :-) Pozdrawiam :-).
-
I ja również ;)
-
obejrzałem z przyjemnością :)